Thursday 5 November 2009

Nowy sezon w muzyce

Po letnich festiwalach następuje zazwyczaj chwila wytchnienia, a potem nieprawdopodobny urodzaj nowych płyt w listopadzie i grudniu. Warto wtedy zwracać baczniejszą uwagę na kilka audycji w Trójce, bo z pewnością przemykają się tam artyści z przyszłorocznego OFFa czy Jarocina. W tym roku stawiam na Jacka Hawryluka jako głos, który może mnie najlepiej poprowadzić przez gąszcz nowości. Na jego korzyść przemawia to, że oprócz anglosasów gra też muzykę ze świata frankofońskiego, na której się nie znam, a z przyjemnością poznaję. Odrobina odmiany jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Kilka pierwszych typów na przyszły rok lub po prostu nazw wartych zapamiętania: 1) kolejny piorunujący przedstawiciel Americany, pobrzmiewający starym dobrym Sufjanem Stevensem, Chris Garneau, 2) jeszcze jedna smutnawa Amerykanka, odkryta przeze mnie podczas audycji Wojciecha Manna, Rachael Yamagata, 3) dobrze znany z filmu Once duet the Swell Season.

No comments:

Post a Comment