Dwa niezwiązane ze soba wywiady z dwoma Francuzami jednak coś łączy. Jean Hatzfeld jest byłym korespondentem wojennym, który od lat bada korzenie i konsekwencje wojny domowej w Rwandzie, gdzie w 1994r. dominujące plemię Hutu dokonało ludobójstwa na mniejszości Tutsi. Jean-Xavier de Lastrade to utytułowany producent i reżyser, który kręci filmy dokumentalne demaskujące nieprawidłowości systemu sprawiedliwości na zachodzie.
Obaj kierują sie w swoich pracach metodą wielomiesięcznej rozmowy z bohaterami swoich reportaży. Nie popędzają ich, budują zaufanie, otwierają, spędzają z nimi czas, nie starają się natychmiast ich pojąć, co jest tak typowe w naszej kulturze. Nie znam efektów ich starań (wydawnictwo Czarne wydało "Strategię Antylop" Hatzfelda, de Lastrade możne we fragmentach zobaczyć w internecie), ale rozmowy, które czytałem, wskazują na ich unikalne, przenikliwe spojrzenie na rzeczywistość, intensywne, gęste, niebanalne. Da sie wyczuć, że czytają ją swoim kluczem, a wnioski, do których dochodzą mają wręcz filozoficzną wartość, dla niektórych trudną lub wręcz niemożliwą do zaakceptowania, dla innych może i banalną, ale jednak błyskotliwie wyrażoną.
De Lastrade: "Zrozumiałem, że nie istnieje ktoś taki jak morderca. Nikt nie powinien zostać zredukowany do jednej kategorii ani opisany jednym określeniem"
Hatzfeld: "Wojna to rzeka, która wystąpiła z brzegów. Ludobójstwo to rzeka, która wyschła."
No comments:
Post a Comment